Ach, czytasz w moich myslach! Z tym wszystkim sie zgadzam (rozwinelabym oczywiscie akapit o burkach, bo wiesz jaki emocjonalny ladunek towarzyszy mi, gdy mowie o tym temacie :D).
Fajnych mamy kumpli, musze stwierdzic. Szkoda, ze nie zamiescilas wsrod ludzi, ktorzy Cie zainspirowali, Englendera i "Wo kommst du?", bo nawet teraz kiedy o tym mysle, smieje sie sama do siebie ! :DD
w Aachen co prawda nigdy nie byłam, ale generalnie bardzo lubię DE, więc nie dziwię się, że Cię tam ciągnie i nie chcesz wracać :) no i też chętnie poczytam, jak Ty to wszystko formalnie i logistycznie organizujesz!
Justynko to musisz koniecznie przyjechać, choć będę robić wszystko, żeby za jakiś czas przenieść się do Kolonii. To ona tak naprawdę mnie oczarowała i zaczarowała. To jest jakieś 70 km z Aachen,pozdrawiam
Gratuluje decyzji jestem z ciebie bardzo dumna nasza domowabizneswomen i wierzę że Balania się zaklimatyzuje Życzę szczęścia i trzymam kciuki za ciebie bardzo mocno :)
Anetko dzięki za słowa otuchy, dostałam tyle wsparcia od choćby tych wszystkich, którzy śledzą mojego bloga, że czuliby się oszukani, gdybym tu nie została. Tak się czuję bezpiecznie, że nawet nie myślę, że coś może się nie udać, pozdrawiam
Witam!Jestem pod dużym wrażeniem Pani odwagi,że wyjechała Pani tak daleko, z dala od bliskich i rodziny i próbuje stanąć Pani na nogi. Widać po prostu,co się dzieje w Polsce,że młodzi ludzie muszą wyjeżdżać za chlebem dla rodziny. Myślę,że córka Pani się na pewno zaaklimatyzuje szybko-dziecko to zawsze szybciej się przyzwyczai.Jestem Pani wielką fanką i bardzo Panią podziwiam,za takie poczynione ogromne postępy i kroki.Sądzę,że ja nie umiałabym zostawić osoby, którą kocham i wyjechać,ale do odważnych świat należy i jak się ma nóż na gardle to trzeba coś zrobić.Super,że Pani próbuje walczyć z problemami i się nie poddaje.Życzę Pani dużo szczęścia i,aby naprawdę odmienił się Pani los na najnajnajlepsze!!!Trzymam kciuki i pozdrawiam serdecznie:)
W Polsce nie jest źle, tylko trzeba stworzyć sobie ku temu warunki, żeby czuć się dobrze, ja myślę, że czy będę w Europie, Azji, Australii czy Afryce a mam sporo planów, będę szczęśliwa, bo zdałam sobie sprawę, na czym naprawdę polega dojrzałość. Nie jest ważne, ile ma się lat. Dojrzałość oznacza równowagę między tym, co się myśli, a czuje. Życzę również szczęścia i więcej odwagi. Kurcze, mam już swoich fanów, no, no. Widzicie, jak niewiele wystarczy, żeby mieć swoich kibiców, ale super
Gratuluję odwagi! :) życzę powodzenia i mam nadzieję, że Blania też będzie tam szczęśliwa:) aaa i zaciekawiło mnie to zdanie o zodiakalnym byku:) sama też nim jestem:) co ten pan Ci powiedział o naszym znaku??:) pozdrawiam!
Dzięki Ewelinko, Otóż powiedział: Byki powinny próbować z rybami. Najgorsze jednak jest połączenie byka z lwem, bo to wybuchowa mieszanka. Ale dodał jeszcze, że to wszystko zależy również od indywidualnych cech, osobowości, temperamentu każdej z osób. Więc nawet jak masz u boku lwa, to głowa do góry, kto wie może się uda....,pozdrowionka
Ach, czytasz w moich myslach! Z tym wszystkim sie zgadzam (rozwinelabym oczywiscie akapit o burkach, bo wiesz jaki emocjonalny ladunek towarzyszy mi, gdy mowie o tym temacie :D).
OdpowiedzUsuńFajnych mamy kumpli, musze stwierdzic. Szkoda, ze nie zamiescilas wsrod ludzi, ktorzy Cie zainspirowali, Englendera i "Wo kommst du?", bo nawet teraz kiedy o tym mysle, smieje sie sama do siebie ! :DD
Pomyśle o tym jeszcze, nie martw się, tylko muszę go zaprosić do zdjęcia, hm.. ale nie wiem jeszcze w jaki języku...
OdpowiedzUsuńw Aachen co prawda nigdy nie byłam, ale generalnie bardzo lubię DE, więc nie dziwię się, że Cię tam ciągnie i nie chcesz wracać :) no i też chętnie poczytam, jak Ty to wszystko formalnie i logistycznie organizujesz!
OdpowiedzUsuńJustynko to musisz koniecznie przyjechać, choć będę robić wszystko, żeby za jakiś czas przenieść się do Kolonii. To ona tak naprawdę mnie oczarowała i zaczarowała. To jest jakieś 70 km z Aachen,pozdrawiam
UsuńGratuluje decyzji jestem z ciebie bardzo dumna nasza domowabizneswomen i wierzę że Balania się zaklimatyzuje Życzę szczęścia i trzymam kciuki za ciebie bardzo mocno :)
OdpowiedzUsuńAnetko dzięki za słowa otuchy, dostałam tyle wsparcia od choćby tych wszystkich, którzy śledzą mojego bloga, że czuliby się oszukani, gdybym tu nie została. Tak się czuję bezpiecznie, że nawet nie myślę, że coś może się nie udać, pozdrawiam
Usuńjestem pod wrażeniem i trzymam mocno kciuki za Ciebie i Twoje wszystkie przedsięwzięcia!:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMartuś, ale pod jakim wrażeniem, że niby co ja takiego robię????
UsuńPlanuj lepiej siostrzyczko przerwę w uczeniu, żeby do nas przyjechać.
Caluski
Witam!Jestem pod dużym wrażeniem Pani odwagi,że wyjechała Pani tak daleko, z dala od bliskich i rodziny i próbuje stanąć Pani na nogi. Widać po prostu,co się dzieje w Polsce,że młodzi ludzie muszą wyjeżdżać za chlebem dla rodziny. Myślę,że córka Pani się na pewno zaaklimatyzuje szybko-dziecko to zawsze szybciej się przyzwyczai.Jestem Pani wielką fanką i bardzo Panią podziwiam,za takie poczynione ogromne postępy i kroki.Sądzę,że ja nie umiałabym zostawić osoby, którą kocham i wyjechać,ale do odważnych świat należy i jak się ma nóż na gardle to trzeba coś zrobić.Super,że Pani próbuje walczyć z problemami i się nie poddaje.Życzę Pani dużo szczęścia i,aby naprawdę odmienił się Pani los na najnajnajlepsze!!!Trzymam kciuki i pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńW Polsce nie jest źle, tylko trzeba stworzyć sobie ku temu warunki, żeby czuć się dobrze, ja myślę, że czy będę w Europie, Azji, Australii czy Afryce a mam sporo planów, będę szczęśliwa, bo zdałam sobie sprawę, na czym naprawdę polega dojrzałość. Nie jest ważne, ile ma się lat. Dojrzałość oznacza równowagę między tym, co się myśli, a czuje. Życzę również szczęścia i więcej odwagi. Kurcze, mam już swoich fanów, no, no. Widzicie, jak niewiele wystarczy, żeby mieć swoich kibiców, ale super
UsuńŻyczę powodzenia i trzymam kciuki za Was:)
OdpowiedzUsuńdzięki Olunia, a ja za twoją pracę, powodzonka
OdpowiedzUsuńGratuluję odwagi! :) życzę powodzenia i mam nadzieję, że Blania też będzie tam szczęśliwa:) aaa i zaciekawiło mnie to zdanie o zodiakalnym byku:) sama też nim jestem:) co ten pan Ci powiedział o naszym znaku??:) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDzięki Ewelinko,
UsuńOtóż powiedział: Byki powinny próbować z rybami. Najgorsze jednak jest połączenie byka z lwem, bo to wybuchowa mieszanka. Ale dodał jeszcze, że to wszystko zależy również od indywidualnych cech, osobowości, temperamentu każdej z osób. Więc nawet jak masz u boku lwa, to głowa do góry, kto wie może się uda....,pozdrowionka
dzięki za odpowiedź! no cóż na razie u mego boku nie ma ani lwa ani żadnej rybki... ale w przyszłości... kto wie??:):)
OdpowiedzUsuń